Bractwo Ludów Bałtyckich
wygadany chłop
Witam wojaków:P
Chciałem sie podzielić z wami dobrym ćwiczeniem ogólnorozwojowym, które może nieco urozmaicić ćwiczenia na siłowni
i lepiej przygotować was do walki w nadchodzącym sezonie.
Mianowicie chodzi mi o wiosła (dla wielu z was na pewno nie będzie to odkrywcze), muszę powiedzieć że to jedne z najlepszych ćwiczeń obok zarzutu
które mają przełożenie w walce bronią białą.
Niech Pioruńca łuskanie ku chwale Was prowadzi!!
Złośliwy goblin wraz ze stadem zajęcy sumatrzańskich
Offline
jak podajesz cwiczenie to wyjasnij dla niektorych jak owe cwiczenie sie robi i na czym.
Offline
wygadany chłop
Jak zwykle czepiasz się szczegółów
Chodziło mi o maszynę do wiosłowania, na forum macie ekspertów więc możne napiszą wam jak takowa się profesjonalnie nazywa.
Z mojego doświadczenia (jeśli o jakimś można powiedzieć:) )wynika że ćwiczenie to jest bardziej efektywne niż bieganie jeśli chodzi
o poprawę wydolności-kondycji.
Mankamentem tego ćwiczenia jest fakt że takie maszyny są dostępne tylko (?) na większych siłowniach.
sflustrowany sumatrzański zając
złośliwy goblin na drugi planie
Offline
hehhh... nie zgadzam się z założeniami "zająca..." kim kolwiek ów chłop by był. Nic nie zastąpi biegania jeśli chodzi o kondycję, pracą na wiosłach, nie wyrobi sobie Arvydas kondycji by wbiec hucznie pod bramę grodu... nie mogę przy wiosłowaniu posłuchać tego pisku i jęku, że nie dam rady, muszę zapalić - tyle przyjemności chcesz mi zabrać ? A tak na poważnie, to przy bieganiu pracuje spora partia mięśni a przy tym wzrasta wydolność organizmu co ma korzystny wpływ na poruszanie się po polu bitwy. Jeżeli byli byśmy drętwymi kukłami stojącymi w miejscu podczas walki i machali byśmy tylko bronią przed sobą, wtedy Twoje ćwiczenie będzie miało korzystne wpływy. Nie wiem jak kondycja wzrasta Ci podczas wiosłowania, co Ty rękach biegasz ?
Offline
wygadany chłop
Przyznaj sie , że po prostu nigdy nie wykonywałeś tego ćwiczenia.
Angażuje ono wszystkie partie mięśniowe od nóg, pleców, poprzez brzuch ....baa czuje nawet biceps po przepłynięciu większych dystansów.
Poza tym istnieje możliwość wykonywania tego ćwiczenia podchwytem bądź nachwytem, ale nie będę wdawał się w szczegóły, ponieważ chciałem
tylko zasygnalizować wam przydatność tego ćwiczenia.
Ps.
Biegam systematycznie prawie od 4 lat więc podtrzymuje moje zdanie z poprzedniego postu.
sumatrzański zając na wojennej ścieżce
oraz goblin pacyfista
Offline
wygadany chłop
Wyśle wam link,ponieważ czuję że Arvydas miał faktycznie racje co do tego objaśnienia.
http://www.allegro.pl/item299798994_erg … del_c.html
Teraz już chyba wszystko jasne, maszyna nazywa się Ergometr wioślarski (!) (w życiu bym sam na to nie wpadł).
pozdrawiam!
sumatrzański zając na sterburcie
Offline
wydaje mi sie ze na takim sprzecie trenuja wioslarze w poznaniu. holera drogie strasznie, nie moglbys znalesc cos tanszego
Offline