Bractwo Ludów Bałtyckich
Jak wiadomo, treningi bractwa skupiają niewiele osób (w tym jeszcze mniej chętnych do walki), więc może warto byłoby przeprowadzić jakieś manewry razem z zaprzyjaźnionymi drużynami z okolic. Byłaby okazja do przećwiczenia walki grupowej, ponieważ jak na razie trenujemy jedynie walkę indywidualną, głównie z racji frekwencji na treningach i niedoborów sprzętu. Dobrze też by było, gdyby każdy się określił, jaką bronią chce się posługiwać, żeby znalazł swoje miejsce w szyku. Gdy już każdy uzupełni braki w uzbrojeniu (w tym ja, bo sam jeszcze nie mam wszystkiego, co potrzebne), można poszukać odpowiedniego miejsca i np. raz czy dwa w miesiącu spotkać się większą grupą ludzi, mam na myśli bractwa z Białogostoku. Jako, że stanowilibyśmy mniejszość, to raczej my musielibyśmy się zorganizować i wybrać w tamte okolice, ale myślę, że transport się znajdzie.
Co o tym sądzicie?
Offline