Kokosz - 2007-11-07 17:21:36

Witajcie!
Chciałbym ogłosic że w dniu 23 marca (Wielkanoc) odbędzie się impreza wewnętrzna bractwa w mojej posiadłości na Czajewszczyźnie. Bedzie to ostatni wiec walny przed rozpoczęciem pory wiosennej i nowych wypraw. Każdy członek drużyny winien jest stawiennictwo. Oczywiście będzie też suto zakrapiana uczta, tak więc chyba nikt nie pożałuje.

Mantvydas - 2007-11-07 17:30:24

Puki żem żywy, a jakom żywy, plany na wiecu tym stawić się będę miał... jeno w beczki substancje różnorodne lać by można, co by wino znakomite na termin ten otrzymać, co by nam w gardle od gawędy nie zaschło... A Czajewszczyzna z pięknych okolic słynie, ino lepszego miejsca na wiec walny być nie morze...

Kokosz - 2007-11-07 17:35:25

Jako rzeczesz piękna to kraina, ale jeszcze brak nam też dziewek pięknych co to smakowitą strawę by uwarzyły na uczte. No chyba trza będzie u Ziemowita jakieś branki wziąść.

Mantvydas - 2007-11-07 17:53:56

Hahaha...

Ziemowit w prawdzie piękną wybrankę ma lecz bronić jej pewnie zaciekle będzie :)

Jeno dziewkę od podpłomyków ciągle namawiam i gawędzę jej pod uchem by ciuch se szykować zaczęła... a dziewka od napoju herbatą zwanego, też w drużynie naszej znaleźć się powinna :) Ino na swe nogi sprawnie rozciągnięte próbować będę je skusić by się do nas przystały...

Kokosz - 2007-11-07 17:56:04

Ty tu juz o chędożeniu myślisz? Ja o warzeniu strawy mówie a nie o tym żeby nam dziweki nogi rozchylały... Choć od czasu do czasu jakaś kiedys musi ulec...:)

Mantvydas - 2007-11-07 18:10:16

Ja ino nogami swymi do wstąpienia do drużyny namówić chcem... chędożyć nikogo nie zamierzam, a tym bardziej bez jego zgody... Dziewki w kraju naszym coraz dziwniej do strawy przyrządzania podchodzą, jeno czary straszne nad paznokciami swymi czynić wolą.... ehhhh...

Kokosz - 2007-11-07 18:20:55

Jeszcze niedługo czasy nastana że dziewkom do wojaczki śpieszno będzie a chłop do garów stanie. Oj nieszczęsne to będą czasy, nieszczesne...

Kokosz - 2007-11-10 19:31:14

Umyśliłem sobie aby na te uroczystość zaprosić przyjaciół naszych okolicznych coby z nami razem miodem mogli się raczyć. Narazie myślę o Świtowoju i jego drużynie, jak też Winlandzie, i jeszcze dam znać jak coś wymyślę, chyba że sami też macie pomysły kogo by tu zaprosić.

Mantvydas - 2007-11-10 20:11:49

Na tę zacną uroczystość, raczył bym też zaprosić Dregowie (www.Dregowia.com) oraz parę osób z Suraża... m.in. mego druha Czcibora, a humor Sigurda spodobał by się chyba każdemu, dobry to towarzysz do miodku :)

Kokosz - 2007-11-13 14:12:25

więc zaprosić gości trza ale najpierw musimy ucztę i jej miejsce pare dni wcześniej obmyślić i przygotować.

Mantvydas - 2007-11-13 15:28:01

Hmmm... uczta musi być huczna, tu nie widzę problemów, zrobi się listę i naszykuje gościom jadła... Miejscem odpowiednim okolice Góry zamkowej, okazać się mogą. Nie widzę w przygotowaniach tej imprezy żadnej przeszkody, jeno od nowego roku składkę specjalna na ucztę obmyślić będzie można, by w parę dni przed ów ucztą problemów nie było.

Kokosz - 2007-11-14 11:04:13

Oczywiście że okolice góry zamkowej, właśnie dlatego wybrałem Czajewszczyznę, bo i palenisko i stół będziem mieli gotowy.

Arvydas - 2007-11-15 10:04:14

Tylko jest pytanie czy ktoś przyjedzie, czy tylko jak ostatnio nas trzech???

Kokosz - 2007-11-15 15:36:12

Jest to impreza ogłoszona dostatecznie wcześnie i jest to impreza wewnętrzna czyli OBOWIĄZKOWA więc nie musze mówić że zostaną wyciągnięte konsekwencje, Arvydasie bez pesymizmu....

Dobrogost - 2007-11-15 21:57:46

Ja stawie się na pewno, a i Luba moja jeżeli nauk nie będzie akurat pobierać, to stawi się ze mną.
Już teraz w pamięci przepis na cytrynówkę odświeżam... jeno baniak jak wiadro wielki, do pędzenia
z kurzu wytrzeć muszę i spirytus przedni zakupić. Proces wkrótce rozpocznę aby smak moja twórczość, miała
na czas odpowiedni.

Co do jadła, zostawiam Wam Wojowie, wolną wolę ale jak piec coś na wolnym ogniu będziemy to chętnie
się przysłużę bo mam do takiej kuchni słabość :)

Co bym chciał się jeszcze upewnić... wiec to w pełnym rynsztunku będzie? tak przynajmniej ja się stawię.

Kokosz - 2007-11-17 13:47:19

Na uczte można przybyć i w pełnym rynsztunku, będą też goście więc i sprawdzić się w boju będzie można napewno zarzadzimy jakiś lekki trening przed uczta, ale jeżeli ktos nie chce nie musi sprzętu targać. Najważniejsze to dzien wcześnije przygotować miejsce imprezy, i jadło.będę potrzebował ochotników. A jeżeli chodzi o nauki dobrogoście to myślę że to jest dzięń wolny od wszelkich mąk i niedogodności.:)

Mantvydas - 2007-11-17 14:02:25

Ja się zgłaszam na ochotnika... zresztą te słowa są zbędne przecież to i tak było wiadome, że będę pomagał... :)

Kokosz - 2007-11-17 14:50:45

No ajk narazie las rąk widze:) ale dobrze jeszcze jeden by sie przydał i jakiś kucharz.

Kokosz - 2007-11-17 19:50:51

Właśnie tak sobie umyśliłem czy by jakis jadłospis ułożyc dość wcześnie abyśmy nic na ostatni guzik nie musieli dopinać w ostatniej chwili. I podatek nalezny od razu by się ustaliło.

Mantvydas - 2007-11-18 09:15:48

Mam propozycję by w pobliskich lasach ostrokół postawić, może jakiś głupi dzik się nadzieje... :) A tak na poważnie:
-miód - dużo miodu pitnego ;
-podpłomyki - jak się bawić to się bawić na całego ;
-chleb - koniecznie "wiejski" ;
-mięsiwo ze zwierza dzikiego, co by je na rożnie upiec można...
-ser z mleka koziego ;
-miód - tym razem zwykły ;
-rybka jakowaś regionalna np. sieja ;
-korzec jabłek ;
-takie tam jak cebula czy czosnek ;
-woda - podstawa na taką libację
....


KANAPKOM MÓWIMY NIE !!!!!

Aida - 2007-11-18 21:43:57

Ja rowniez z checia przybede jak tylko zdobede stroj. Co do jadla nie mam zadnych zastrzerzen pod warunkiem ze podplomyki bedziecie robic sobie sami :)

Mantvydas - 2007-11-18 21:51:55

No cóż, może sobie poradzimy z podpłomykami... ale w namiocie i tak będziesz musiała z nami spać :D tam sobie odbijemy...

Kokosz - 2007-11-19 15:12:38

Hehe ty tylko o jednym, ale dobrze trza będzie stosowny podatek ustalic w styczniu co by mozna było spokojnie fundusze na cel owy zebrać.

Mantvydas - 2007-11-19 15:58:42

No cóż... lubię dziewki :)

Aida - 2007-11-19 18:07:40

Lubic sobie mozesz a mnie prosze zostawic w spokoju. Co do namiotu to sobie poradze. Mam swoje sposoby aby poradzic sobie  z pewnymi osobami :)

Aida - 2007-11-19 18:11:00

Poza tym co ty chcesz sobie odbijac? :/

Mantvydas - 2007-11-19 20:03:28

Artanis napisał:

... Co do namiotu to sobie poradze. Mam swoje sposoby aby poradzic sobie  z pewnymi osobami :)

Ciekawe jak Ty chcesz sobie poradzić... toć miejsce pod namiotem (zwyczajowo koło kotła) jest już zajęte przez Kokosza. :)

Co chcę odbijać? A jak myślisz ? Podpłomyki, a co ...

Aida - 2007-11-19 22:16:32

niewiasta jest z natury zaradna i odporna na trudy wiec jakos dam sobie rade. Sadze ze miejsce Kokosza bardzo mu opowiada wiec nie bede mu robila konkurencji :)

Dobrogost - 2007-11-21 10:22:46

Stwierdzić muszę, że i ja wkład swój w "kuchnię" mieć będę... a bynajmniej w część weselszą tej dziedziny :)

Już teraz w piwnicy mojej wielki kocioł (5l) nalewki cytrynowej stoi, co mocą swoją i smakiem powala. Litr przedniego miodu tam dałem co by osłodzić nam czas zechciał. A i kawówki się znajdzie aby parę bukłaków napełnić. Dziewki, co by narzekać zaczęły, że za mocne są owe wynalazki, kukułką uraczę, słodką i rozgrzewającą. Piwo jeszczem zrobił... ale nie wyszło więc truć Was nie będę :)

Wiem, że trunków silnych w Naszej historii nie było... ale cóż mam czynić skoro miodu robić nie umiem :)

Narymont - 2007-11-21 10:44:53

http://www.freha.pl/index.php?showtopic=185

Narymont - 2007-11-21 10:54:12

http://www.freha.pl/index.php?showtopic=844&st=80

Kokosz - 2007-11-21 18:21:28

Alkohol rzecz przydatna tyle że musimy się na sporą ilością jadła zastanowić a poźniej przygotować. I to jest gwóźdź programu.

Kokosz - 2007-11-28 17:10:01

A tak w ogóle impreza zostala wybrana tak że będziemy obchodzic święto Perkunasa czyli tzw jore (słowiańskie Jare) więc moze bysmy zrekonstruowali jakis obrzed, trzeba poszukac jak to mniej wiecej wyglądało.

Mantvydas - 2007-11-28 17:36:17

Kilka obrzędów jest opisanych na prutheni bodajże... Ja proponował bym obrzędowe pieczenia "podpłomyka (?)" które polega na przerzucaniu z rąk do rąk ciasta przez ognisko do każdej osoby siedzącej przy nim... i tak aż do upieczenia.

Można także zachlać w trupa podpinając to pod obrzędy :D - okazja do tego przednia ...

Kokosz - 2007-11-28 17:42:09

Tak jak każda inna żeby się zachalać jest dobra

Kokosz - 2007-11-28 18:22:41

A właśnie będa na tej ostatniej nieszczęsnej bitwie midgardzkiej miałem zaszczyt zaprosic na nasza mała uroczystość Thorolfa z Winlandem, Hellmuta z Czerwonym Wilkiem oraz Draga z Nawią. Mam nadzieję że przyjadą, oczywiście uprzedziłem, że robimy skromną uczte więc bez obaw.

Kokosz - 2008-03-08 11:25:15

Tak wiec doswieta Jore coraz blizej, na nasza imprezę zapewne przybedzie tylko Winland, zrzutka wynosi po 10zl od osoby na jakies jadło i symboliczny napitek dla gosci. Alkohol wedle uznania ale preferowany to miód i piwo.

Kokosz - 2008-03-13 15:53:18

Hmm Winland ma jakieś kłopoty bo Thorlof dopiero zauważył że to wielkanoc, jak coś napiszę jeszcze do Nawii, a jak nie to spędzimy ten wieczorek we własnym gronie.

GotLink.plgrzejniki purmo wrocław produkcja maltańczyk hodowla